witam serdecznie!
jest kilka słów, które, w moim wyczuciu, zachowują się zupełnie pozaregulaminowo w polszczyźnie
pozwolę sobie poprosić o kilka słów na temat dwóch z nich
1. dżdż
zachowała się forma rzeczownikowa (w związku frazeologicznym jak kania dżdżu), ale tylko dopełniacza
co się stało z mianownikiem i w jaki sposób doszło do przejścia z dżdż (o ile tak mianownik wyglądał) na deszcz?
2. znienacka
kim/czym jest ów tajemniczy nienacek?
dziękuję i pozdrawiam,
jarek hirny